Po trwającej kilka dni akcji poszukiwawczej strażaków, policjantów a także okolicznych mieszkańców, z rzeki wyłowiono ciało 15-letniego Marka, który razem z 13-letnim Filipem zaginęli w poniedziałek popołudniu. Ciało młodszego z chłopców służby odnalazły w piątek. Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Chłopców widziano ostatni raz w poniedziałek około godziny 15.00 w ich rodzinnej miejscowości Ledno, niedaleko Zielonej Góry. Jeszcze tego samego dnia około 22.00, rodziny zgłosiły ich zaginięcie. Natychmiast zdecydowano o rozpoczęciu poszukwań. W kilkudniowej akcji z ziemi, wody i powietrza brały udział duże siły policji oraz strażaków, a także okoliczni mieszkańcy - w sumie blisko 200 osób.
Jak poinformowała policja, w piątek ciało młodszego z chłopców wyłowiono z Odry, około 50 kilometrów od miejsca, gdzie wcześniej policja znalazła odzież jednego z nich. W niedzielę, także w rzece, odnaleziono ciało 15-letniego chłopca.
- Niestety nie wiemy, co działo się w poniedziałek czy też może wcześniej. Jakie były okoliczności i ostatnie chwile życia chłopców. Będziemy to wyjaśniać - powiedział podinsp. Marcin Maludy, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
(fot: KWP Gorzów Wielkopolski)
