Niestety policyjnemu negocjatorowi nie udało się odwieść od skoku mężczyzny, który wszedł na szczyt słupa energetycznego. Po kilku godzinach skoczył. 32-latek zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek we Wrocławiu, przy skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej i Krakowskiej.
Mężczyzna wszedł na słup energetyczny i groził, że z niego skoczy. Na miejsce wezwano m.in. policyjnego negocjatora oraz strażaków, którzy rozstawili skokochron. W części Wrocławia odłączono energię elektryczną, nie kursowały m.in. tramwaje.
Niestety, po blisko 4 godzinach mężczyzna zdecydował się na skok. Upadł obok rozstawionego skokochronu. 32-latek zginął na miejscu.
(Fot. screeny www.facebook.com/TVRegionalnaPL)