OSP Ochotnicza Straż Pożarna

37-latek palił się, przywiązany do szpitalnego łóżka. Mężczyzna zmarł.

W kutnowskim szpitalu spłonął pacjent przywiązany do łóżka. Chory - ze względu na agresywne zachowanie - został przymocowany do łóżka pasami. W nocy, z niewiadomych jak dotąd przyczyn, zapalił się materac, na którym leżał. 37-latek miał poparzone 70 proc. ciała. Mimo starań lekarzy, zmarł. Wiadomo, że gdy na miejsce dojechali strażacy, pożar był już ugaszony, ale strażacy musieli uwolnić rannego z pasów, które prawdopodobnie zacięły się.  
 
- Z relacji leżącego obok pacjenta wynika, że położył się spać i nie zauważył niczego szczególnego. Obudził go ogień, wtedy wezwał pomoc – poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.  
 
Rzecznik szpitala w Kutnie, Justyna Sola-Stańczyk powiedziała, że pracownikom szpitala udało ugasić się płonące łóżko, na którym przebywał pacjent, następnie został on przewieziony na oddział intensywnej terapii, gdzie przeprowadzone czynności ratunkowe, mimo to mężczyzna zmarł.  
 
- Chcemy ustalić co było przyczyną pożaru, jak to się stało, że łóżko zajęło się ogniem. Chcemy sprawdzić personel medyczny przestrzegał procedur bezpieczeństwa i czy pacjenci byli pod odpowiednią opieką – zaznaczył Krzysztof Kopania.

 

(Źródło: TVN24/x-news)

14 marca 2019 11:11
Udostępnij na Facebooku