OSP Ochotnicza Straż Pożarna

4-miesięczny Max potrafi już uratować tonącego! Na razie to tylko ćwiczenia

Czworonożny ratownik z OSP RW Nowy Dwór Mazowiecki szkoli się na prawdziwego ratownika. Max z wodą jest za Pan brat, wystarczy jedna komenda, by do niej wskoczył i przyholował tonącego do brzegu.

Max ma dopiero 4 miesiące, a już szkoli się na ratownika wodnego. Do tego, by pomagał w prawdziwej akcji, jeszcze daleka droga.

- Na razie był na cyklu szkoleń w Warszawie i Łodzi po to, by nauczył się reagować na rozkazy, nauczył się posłuszeństwa i żeby się nieco uspokoił - oczywiście na tyle, na ile to możliwe w przypadku szczeniaka labradora, który z natury jest bardzo ruchliwy - opowiada Marek Karpowicz z OSP RW Nowy Dwór Mazowiecki.

Max - jak każdy szczeniak - wciąż chce się bawić. - I właśnie to wykorzystujemy. Przebywanie w wodzie ma w genach - efektownie skacze do niej, pływa, nurkuje. A kiedy pomoże wyłowić z wody człowieka, przyciągnie go do brzegu, jest nagradzany smakołykiem albo zabawką - dodaje Karpowicz.

Na razie Max wciąż się szkoli, jeździ z ochotnikami na pokazy, jest też atrakcją dla dzieci, które odwiedzają strażaków.

- Wciąż przygotowujemy go do egzaminów, które będzie mógł odbyć dopiero za około rok. Na razie dorasta, musi trochę spoważnieć i być posłuszny. Ale widać, że ma predyspozycje - niczego się nie boi, bardzo chętnie współpracuje - mówi druh z OSP RW Nowy Dwór Mazowiecki.

Fot. OSP RW Nowy Dwór Mazowiecki

19 września 2018 16:37
Udostępnij na Facebooku