OSP Ochotnicza Straż Pożarna

72-latek jechał pod prąd autostradą. Skończyło się wypadkiem śmiertelnym.

Przyczyną wypadku w Czechach była prawdopodobnie pomyłka 72-letniego mężczyzny, który wyjeżdżając ze stacji paliw pojechał autostradą D8 w pobliżu Lukavec "pod prąd". Mężczyzna zginął w czołowym zderzeniu z busem.

Wypadek miał miejsce w środę rano na czeskiej autostradzie D8 na pasie w kierunku Pragi. W zderzeniu brały udział dwa samochody osobowe i dwa busy. Na miejsce wypadku wezwano służby ratownicze, m.in. śmigłowiec medyczny.

Jak informuje czeski portal denik.cz, przyczyną tragicznego wypadku była pomyłka starszego kierowcy, który wyjeżdżając ze stacji benzynowej przy autostradzie skręcił w lewo i pojechał autostradą "pod prąd". Po chwili doszło do czołowego zderzenia jego samochodu z busem. Ucierpiały także dwa inne pojazdy.

72-letni kierowca auta osobowego zginął na miejscu, jedna osoba z poważnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala, dwie kolejne osoby z niewielkimi obrażeniami nie wymagały hospitalizacji.

(Źródło: piracidrogowi.pl / denik.cz, Fot. litomericky.denik.cz)

Moment zderzenia zarejestrował jeden z kierowców samochodową kamerą:

19 listopada 2020 17:47
Udostępnij na Facebooku