Chłopiec był reanimowany bezpośrednio po wypadku. Gdy udało się przywrócić funkcje życiowe, przetransportowano go śmigłowcem do szpitala. Wypadek miał miejsce dziś po południu w Ratułowie w woj. małopolskim.
Do zdarzenia doszło tuż obok remizy OSP Ratułów Dolny, dlatego strażacy bardzo szybko pojawili się na miejscu zdarzenia.
Jak informuje Gazeta Krakowska, chłopiec na quadzie wyjechał z drogi podporządkowanej na drogę główną, wprost przed maskę jadącego samochodu. Kierująca audi kobieta nie zdążyła wyhamować i doszło do zderzenia.
- Chłopiec w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Trwa ustalenie, pod czyją opieką był chłopiec i skąd miał kluczyki do quada - informuje Dorota Garbacz, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Z informacji Gazety Krakowskiej wynika, że w chwili wypadku chłopiec nie miał założonego kasku.
(Fot. Michał Adamowski / www.adamowski.com.pl)