19-letni pasażer auta zginął na miejscu, a 21-letni kierowca po reanimacji został przetransportowany śmigłowcem do szpitala - to tragiczny bilans nocnego wypadku na Śląsku. Na miejsce zadysponowano strażaków OSP, PSP, zespoły ratownictwa medycznego i śmigłowiec LPR.
Do zdarzenia doszło około 3:30 w Lędzinach w powiecie bieruńsko-lędzińskim.
Samochód Audi wypadł z drogi i uderzył w drzewo, po czym zaczął się palić. Gdy na miejsce dojechały pierwsze zastępy straży pożarnej okazało się, że pożar wybuchł w komorze silnika, a wewnątrz pojazdu zakleszczone są dwie osoby.
Strażacy szybko ugasili pożar i przy użyciu narzędzi hydraulicznych wykonali dostęp do poszkodowanych osób. Kierowca i pasażer zostali ewakuowani z wraku pojazdu. Ratownicy przystąpili do reanimacji obu mężczyzn. Niestety 19-letniego pasażera nie udało się uratować. 21-letni kierowca po przywróceniu czynności życiowych został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Sosnowcu.
Akcja ratownicza oraz oględziny miejsca zdarzenia przez śledczych trwały blisko 4 godziny. Przyczyny wypadku ustalają śledczy.
(Fot. 112Tychy.pl)