Tylko jeden z trzech mężczyzn, podróżujących samochodem przeżył wypadek, do którego doszło około 1:30 w miejscowości Wynki w gminie Łukta pod Ostródą. Nieprzytomnego kierowcy i pasażera nie udało się uratować.
Do wypadku zadysponowano zastępy strażaków z JRG w Ostródzie oraz OSP Łukta i OSP Worlin.
- Strażacy na miejscu zdarzenia zastali potężnie rozbite auto, w którym uwięzieni byli nieprzytomni kierowca i pasażer. Drugi pasażer znajdował się poza pojazdem. Strażacy usunęli dach samochodu przy pomocy ratowniczych narzędzi hydraulicznych i wydobyli ciężko rannych. Równolegle pomoc medyczną otrzymał drugi pasażer. Był przytomny, jednak posiadał liczne obrażenia i został zabrany do szpitala. Nieprzytomni mężczyźni byli w stanie krytycznym. U jednego z nich stwierdzono brak czynności życiowych. Strażacy wraz z ratownikami medycznymi podjęli akcję reanimacyjną. Mimo kilkudziesięciominutowej walki o życie młodego mężczyzny nie udało mu się przywrócić czynności życiowych. Lekarz stwierdził zgon. Z pomocą przyleciał również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, do którego przetransportowano nieprzytomnego kierowcę auta. Chwilę przed odlotem ranny stracił czynności życiowe. Był reanimowany, ale i tym razem akcja reanimacyjna okazała się nieskuteczna. W wyniku licznych obrażeń mężczyzna zmarł - relacjonuje st. kpt. Grzegorz Różański z Komendy Powiatowej PSP w Ostródzie.
Strażacy zabezpieczyli rozbity pojazd oraz zabezpieczali lądowanie i start śmigłowca LPR. Droga w miejscu wypadku była zablokowana blisko 3,5 godziny.
(Fot. kpt. Łukasz Kowalski/KP PSP Ostróda)