OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Biegły przed sądem w sprawie śmierci strażaka. "Już w mitycznych czasach Ikara ludzie marzyli o lataniu".

Przed Sądem Rejonowym w Kętrzynie odbyła się wczoraj kolejna sprawa w procesie karnym przeciwko Marcinowi L., byłemu dowódcy zmiany w KP PSP w Kętrzynie. Chodzi o wypadek Macieja Ciunowicza, który zmarł wskutek obrażeń odniesionych po skoku na skokochron, podczas organizowanych tam nielegalnie ćwiczeń. Podczas rozprawy przesłuchiwany był biegły sądowy, a zarazem oficer Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Wypowiedziane przez niego słowa, oburzyły rodzinę zmarłego strażaka.   
 
"Już w mitycznych czasach Ikara ludzie lubili latać" - powiedział przed sądem biegły st. bryg. Robert Czarnecki. O sprawie poinformowała na swoim profilu społecznościowym siostra tragicznie zmarłego strażaka, która jednocześnie wysłała w tej sprawie pismo do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, prosząc o reakcję. 
   
"St. bryg. Robert Czarnecki za którego już raz przepraszał Komendant Główny (gen. brygadier Leszek Suski), który w czerwcu ubiegłego roku skandalicznie porównał wypadek mojego brata do samobójstwa. Kolejny raz trywialnie w trakcie procesu publicznie zażartował z wypadku używając słów "już w mitycznych czasach Ikara ludzie lubili latać", dodatkowo bawiły Go żarty obrońcy oskarżonego sugerujące "ułańską fantazję" młodych ludzi w PSP odnosząc się do wypadków w straży. Pomijam, że ów oficer złamał już wszelkie normy moralne od snucia teorii na temat samobójstwa Maćka, po telefonowanie do mnie i mówienie, że brat nie zasłużył nawet na asystę honorową. Pomijam również, że jako biegły w konkretnej sprawie (czyli mojego brata), w ogóle nie powinien zabierać głosu publicznie na ten temat. To jednak formułując tę skargę złamania art. 115 odpowiedzialność dyscyplinarna pkt. 1 „strażak odpowiada dyscyplinarnie za zawinione, nienależyte wykonywanie obowiązków służbowych oraz za czyny sprzeczne ze złożonym ślubowaniem" pominąć nie mogę. Państwowa Straż Pożarna winna być nie tylko podmiotem odpowiedzialnym za spełnianie zadań z zakresu bezpieczeństwa publicznego, ale także podmiotem wysokiego zaufania publicznego, którego członkowie powinni cechować się szczególnie nienaganną postawą życiową. Ludzie popełniają błędy, robią to również oficerowie, ale w tym przypadku nie mowa już o błędzie, a o działaniu z premedytacją i bez jakiejkolwiek kultury osobistej. Uprzednio st. bryg. Robert Czarnecki nie miał zupełnie wyciągniętych konsekwencji dyscyplinarnych, qui tacet consentire videtur... W imieniu brata, swoim, naszych rodziców, narzeczonej, całej naszej rodziny oraz wszystkich, którzy kochali Macieja wnoszę o pilną reakcję na to haniebne zachowanie oficera." - napisała w piśmie do Komendanta Głównego PSP, Justyna Roczeń, siostra Macieja Ciunowicza. 
  
O sprawę zapytaliśmy bezpośrednio Roberta Czarneckiego. Ten w rozmowie z naszym reporterem słów się nie wypiera.
- To zdanie jest wyrwane z kontekstu i w ogóle nie wiem, po co ta pani to powiedziała (...) Pytanie sądu było, dlaczego jest wprowadzony zakaz skoku, co było genezą. Powiedziałem, że sam wykonałem w życiu kilkanaście skoków, skoki takie wykonywali pracownicy firmy, w której poprzednio pracowałem. I zakończyłem to, sąd zapytał, po co Ci pracownicy skakali? I zakończyłem to zdanie - dlatego skakali, bo chcieli zobaczyć, jak się lata. A to nie miało żadnego związku ze śmiercią strażaka - powiedział Robert Czarnecki.      
    
Przypomnijmy, Robert Czarnecki już raz zwrócił na siebie uwagę w tej sprawie, porównując w internetowym wpisie śmierć młodego strażaka do samobójstwa. Rzecznik KG PSP odciął się od wypowiedz, informując, że komentarz nigdy nie był s tanowiskiem Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, a zamieszczona przez autora komentarza opinia narusza zasady etyki zawodowej funkcjonariusza PSP i godzi ona w dobre imię wszystkich funkcjonariuszy oraz całej formacji. W KG wszczęto wtedy postępowanie wyjaśniające, a za słowa oficera przepraszał sam nadbryg. Leszek Suski, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej. 
O sprawie pisaliśmy w artykule: Skandaliczny wpis oficera PSP. Porównał wypadek strażaka do samobójstwa.

 

 

30 stycznia 2020 17:55
Udostępnij na Facebooku