Około 800 strażaków z całej Polski przebywa obecnie na zwolnieniach lekarskich. Komenda Główna PSP zapewnia, że nie ma żadnego zagrożenia, by w związku z tym w jednostkach ratowniczo-gaśniczych były niepełne obsady dyżurów czy aby strażaków na służbie zabrakło.
W całej Polsce na zwolnieniach chorobowych przebywa obecnie ok. 2,7% strażaków, pełniących służbę w całej Polsce - czyli około 800 osób.
- Absencja chorobowa najbardziej daje się we znaki w Krakowie i Chrzanowie w województwie małopolskim. Rozkazem komendanta dokonano kilku przesunięć do jednostek specjalistycznych z innych jednostek na terenie województwa, by uzupełnić braki spowodowane zachorowaniami. To zupełnie normalna procedura - tłumaczy st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
Strażacy mają kilka możliwości, by uzupełniać składy osobowe poszczególnych jednostek np. w przypadku zachorowań. - To m.in. dyżury domowe. Pełnią je strażacy w każdej jednostce w Polsce i właśnie w takich przypadkach zostają wezwani do jednostki. W przypadku nagłych zachorowań czy innego problemu z pełną obsadą można też zmienić czas pełnienia służby strażaków - dodaje Frątczak.
Rzecznik tłumaczy też, że żadne jednostki PSP nie będą uzupełniały braków kadrowych za pomocą druhów z jednostek ochotniczych. - Pojawiały się takie informacje w mediach. Zaprzeczam - nic takiego nie będzie miało miejsca - mówi rzecznik KG PSP.
Frątczak podkreśla, że w żadnym rejonie kraju nie ma zagrożenia na dziś czy kolejne dni, by na służbie zabrakło strażaków. - Warto przypomnieć, że wiele spośród tych zwolnień lekarskich, to zwolnienia długoterminowe - spowodowane wcześniejszą chorobą czy wypadkiem, do którego doszło podczas służby - mówi Paweł Frątczak.
Rzecznik dementuje też informacje, pojawiające się w mediach, a dotyczące m.in. zastępowania chorych policjantów na służbie... strażakami. Według niektórych mediów, do takiej sytuacji miałoby dojść w woj. lubuskim. - Zastępowanie strażakami policjantów jest po prostu niemożliwe. My wykonujemy zadania, które wynikają z ustawy o Państwowej Straży Pożarnej i tylko takie, natomiast co do zadań policji to nie mamy takich uprawnień i na pewno nie będziemy tego robić - tłumaczy Frątczak.
(zdjęcie ilustracyjne - fot: Mateusz Brzeziński)