9-letnie dziecko zostało ranne, a dwie kolejne osoby są poszukiwane po wybuchu gazu, do jakiego w niedzielę popołudniu doszło w jednym z domów w miejscowości Janówka, w województwie łódzkim. Jak informuje policja, wybuch nie był prawdopodobnie wypadkiem.
- Po godzinie 14.00 otrzymaliśmy informację o tym, ze na ulicy znajduje się niebezpieczny mężczyna z nożem i butlą gazową, którą chce odkręcić. Natychmiast wysłaliśmy tam patrol, który niestety na miejsce dotarł dosłownie 2 minuty po samym wybuchu - relacjonuje podkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Jak się okazało, mężczyzna wszedł do garażu jednej z posesji i tam odkręcając butlę gazową doprowadził do wybuchu. Przybyłym na miejsce policjantom udało się wydobyć z gruzów 9-letnie dziecko, które w ciężkim stanie zostało zabrane do szpitala w Łodzi.
Wszystko wskazuje na to, że pod gruzami znajdują się jeszcze dwie osoby - 28-letni agresor i jego dziadek. Obaj mężczyźni mieszkali w tym budynku.
- Trwa akcja gaśnicza i ratunkowa, czekamy na jej finał. Mamy nadzieję, że jednak uda się znaleźć żywe osoby pod gruzami, ale na chwilę obecną liczymy się z tym, że możemy mieć do czynienia z dwiema ofiarami śmiertelnymi - mówi podk. Aneta Sobieraj.
(fot:KP PSP Koluszki, KWP Łódź)