Blisko 5 godzin strażacy gasili płonący dom w Stańkowej pod Nowym Sączem. Ogień doszczętnie strawił drewniany budynek. W trakcie akcji strażacy wynieśli z obiektu butle z gazem. W trakcie pożaru dach budynku zawalił się. Ogień zauważono wczoraj około godziny 14.
Do akcji skierowano zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu, OSP Korzenna, OSP Korzenna Centrum, OSP Mogilno oraz OSP Siedlce.
Po przybyciu na miejsce pożaru ustalono, że z nieustalonych przyczyn doszło do zapalenia się drewnianego budynku mieszklanego. W chwili przybycia na miejsce strażaków budynek był cały w płomieniach. Część pokrycia dachowego wraz z więźbą zawaliła się do wnętrza budynku - informują strażacy z PSP w Nowym Sączu.
Od właściciela obiektu uzyskano informacje o dwóch butlach z gazem, znajdujących się wewnątrz budynku. W obiekcie wykluczono obecność osób trzecich. Prąd w budynku odłączony był na skutek przepalenia linii doprowadzającej energię elektryczną do budynku. Pożar nie zagrażał innym obiektom w sąsiedztwie.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu prądów wody na palący się budynek. Zorganizowano zaopatrzenie wodne w oparciu o hydrant znajdujący się 400 metrów od miejsca zdarzenia. Dalsze działania polegały na sprawdzeniu urządzeniem Hot-Stick uszkodzonego przewodu elektrycznego, nie stwierdzono zagrożenia. Wyznaczono strefę wokół uszkodzonego przewodu elektrycznego.
Przybyłe na miejsce Pogotowie Energetyczne odłączyło całą linie energetyczną doprowadzającą prąd do budynku. Rozebrano nadpalone części budynku oraz przelewano je wodą. Zadysponowano na miejsce zdarzenia koparkę. Po przybyciu na miejsce zdarzenia operatora wraz z koparką dokładnie przekopano pogorzelisko oraz wszystkie elementy, które uległy spaleniu i ponownie przelano je wodą.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru - ustali ją policyjne dochodzenie.
(Fot. KP PSP Nowy Sącz, OSP Siedlce)
