Samolot lecący z Gdańska do Kopenhagi zawrócił i awaryjnie lądował kilka minut po starcie. Nikomu z pasażerów ani załogi nic się nie stało.
- Piloci poczuli dym w kabinie. Samolot zgłosił awaryjne lądowanie, pasażerowie zostali ewakuowani po trapach i przewiezieni autobusami do terminalu - powiedziała Iwona Tomczyńska z portu lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
- Paniki nie było - relacjonował jeden z ewakuowanych pasażerów. Na pokładzie były 94 osoby, w tym 88 pasażerów i 6 członków załogi.
Po awarii pas startowy gdańskiego lotniska był zablokowany. Operacje lotnicze wznowiono dwie godziny później.
(Źródło: TVZN24/x-news)