Wieczorem czerwona łuna pojawiła się w Bieńkówce. W pobliżu szwalni w miejscu trudnio dostępnym ze względu na brak hydrantów w płomieniach stanęła stodoła. Sytuacja była poważna, gdyż ogień mógł w każdej chwili przenieść się na sąsiedni dom. Pierwsze prądy wody odrazu skierowane zostały na płonącą stodołe oraz budynek obok. Do akcji od razu zostały wezwane wszystkie jednostki w gminie i zarazem 3 jednostki z cięzkimi samochodami po za (Białka,Stryszawa, Zembrzyce.
Strażakom udało się ocalić dom, ale stodoła spłonęła doszczętnie (znajdowały się w niej maszyny). Stary oszacowano na 50 tys. zł. W akcji brało udział 14 zastępów strażackich – dwa zawodowe, ochotnicy ze wszystkich jednostek na terenie gminy, a także druhowie z Białki, Zembrzyc i Stryszawy. Nasza jednostka w tym przypadku została zadysponowana na zabezpieczenie powiatu Suskiego do jednostki Państwowej straży pożarnej.