85-letni kierowca daewoo matiza zginął na miejscu wypadku na trasie S8. Starszy mężczyzna przez kilka kilometrów jechał drogą ekspresową pod prąd. Do tragicznego wpadku doszło dziś przed południem.
Mężczyzna wjechał na S8 pod prąd w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego i jechał nitką w kierunku Wrocławia. Kilka kilometrów dalej doszło do tragicznego zderzenia. Daewoo czołowo zderzyło się z audi.
- W drugim aucie jechały dwie kobiety. 25-latka kierująca audi była trzeźwa, zarówno ona, jak i jej pasażerka z lekkimi obrażeniami trafiły na badania do szpitala - mówi Ilona Białowąs, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim.
Kierowca matiza zginął na miejscu. Jego tożsamość ustalono dopiero po kilku godzinach, bo w samochodzie nie było żadnych dokumentów. Okazało się, że to 85-letni mężczyzna.
(Fot. OSP Czerniewice)