OSP Kobło Ochotnicza Straż Pożarna Kobło

„Klekle boćku klekle….” czyli jak ratowaliśmy bociana?

Wszystko zaczęło się od wyjścia uczniów Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Husynnem na cmentarz wojenny w dniu 16 września 2016. Po drodze po prawej stronie wśród traw chodził bocian. I po raz pierwszy padło pytanie: „Proszę Pani - Co będzie z tym bocianem w zimie?"


Od tej chwili grupa osób podjęła działania by pomóc bocianowi. Były rozmowy, telefony do osób które wiedziały więcej. Były prośby o pomoc, by akcję pomocy bocianowi przeprowadzić. Dziś możemy powiedzieć bocian jest bezpieczny i będzie miał gdzie przezimować . Akcja zakończona a my bogatsi w wiedzę np. „Co je bocian?" i w umiejętności np. „jak złapać bociana?" chcemy dziś podziękować osobom zaangażowanym. A są to: Pani Małgorzata Dąbrowska , to Ona pierwsza głośno powiedział że trzeba mu pomóc; Pani Barbara Lipnicka, nasz „bocianowy monitoring" - systematyczne przez parę tygodni śledziła i pilnowała gdzie jest , w którym miejscu łąki i czy lata (co z perspektywy łapania było dość istotne); Pan Jerzy Fedorczuk nauczyciel przyrody nasze źródło wiedzy i Przewodniczący naszej Gminy Hrubieszów. Należy zaznaczyć, że nic nie byłoby możliwe gdyby nie wsparcie Pana Wójta Jana Mołodeckiego i całego Urzędu Gminy . To właśnie Gmina wzięła na siebie ciężar załatwienia miejsca dla naszego boćka. Gdy już wiedzieliśmy, że mamy miejsce na zimę rozpoczął się etap „złapać bociana". Tu niezastąpieni okazali się druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Koble tj. Naczelnik Pan Mateusz Wołoszyn, druhowie Szymon Hejna, Oleszczuk Piotr, Oleszczuk Łukasz, Wołos Grzegorz, Wołos Jan wspierani przez przyszłego druha OSP Aleksandra Wołoszyna oraz Pani Barbara Lipnicka, Leszek Wołos. To ten zespół przez ponad dwie godziny biegał, szukał i łapał. Jak się okazało nasz bocian jednak trochę lata i złapanie go okazało się trochę trudniejsze. Daliśmy jednak radę - była sobota 15 października a my umówieni byliśmy w Zamojskim ZOO dopiero w poniedziałek dlatego bocian trafił do specjalnie przygotowanej dla niego zagrody u Pana Józefa Osińskiego. Rano w poniedziałek dzięki przychylności Sekretarza Gminy Hrubieszów Pana Roberta Palichleba wozem strażackim zawieźliśmy naszego boćka do ZOO w Zamościu. Chcielibyśmy także podziękować wszystkim tym którzy nas wspierali słowem, kibicowali, mówili że warto. Dziękujemy wszystkim uczniom którzy idąc do szkoły przynosili informacje czy? i gdzie jest? bocian. Dziękujemy naszej Pani Dyrektor Marzannie Adamczuk, że z zainteresowaniem i cierpliwością słuchała naszych rozmów i pytań w szkole, wspierała a jednocześnie nas motywując byś my się nie podawali. Wszystkim znajomym kierowcom, którzy wiedząc o naszych działaniach jadąc trasą Hrubieszów - Strzyżów zwalniali, patrzyli a potem wykonywali telefon że jest, stoi.


Wszystkim którzy w jaki kol wiek sposób okazali zainteresowanie i pomoc dziękujemy w imieniu naszego boćka.
Nie pozostaje nam nic innego jak stwierdzić - Akcję ratowania bociana w Husynnem uważamy za zakończoną z powodzeniem.

Tekst: Monika Wołos

22 października 2016 10:46
Udostępnij na Facebooku
Wyświetlenia: | Tagi: bocian, osp kobło, OSP, akcja bocian,