Panie jeżdżą na zawody strażackie, uczestniczą też w akcjach ratowniczych wyjeżdżając do wypadków i pożarów. Niedawno miały swoją sesję zdjęciową, której efekty dziś Wam prezentujemy.
- Zawsze marzyłyśmy o sesji zdjęciowej, ale jakoś nie mogła nigdy dojść do skutku. Udało się dopiero teraz - cieszy się Sandra Wierciszewska z OSP Szonów.
Dziewczyny wygrały facebookowy konkurs "W obiektywie Angie", w którym nagrodą była właśnie profesjonalna sesja zdjęciowa. Część zdjęć wykonano pod remizą OSP Szonów, ale panie zostały też sfotografowane w "pięknych okolicznościach przyrody", na polach wokół miejscowości.
Na zdjęciach nie ma wszystkich kobiet, które działają w OSP. - Widać tu tylko dziewczyny, które jeżdżą do akcji, ale jest nas więcej - w sumie 8. Pozostałe koleżanki wyjeżdżają z nami na zawody pożarnicze - tłumaczy Sandra Wierciszewska.
A skąd u kobiet pasja do pożarnictwa? Wydawałoby się, że to zajęcie typowo męskie.
- Ja miałam chrzestnego w straży, to on namówił mnie na naukę w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, którą właśnie udało mi się ukończyć i teraz mam nadzieję dostać się do służby w Państwowej Straży Pożarnej - mówi Sandra Wierciszewska. I to właśnie rodzinny wzór najczęściej przyciąga panie do służby w OSP. - Ojcowie moich dwóch koleżanek też działają w straży, to chyba taka rodzinna pasja - dodaje.
OSP Szonów ma już ponad 200 lat, ale dopiero teraz panie zaistniały w historii jednostki. - Faktycznie jesteśmy chyba pierwszymi kobietami w historii naszej jednostki. I mam nadzieję, że nie ostatnimi - kończy Sandra Wierciszewska.
Ochotnicza Straż Pożarna w Szonowie powstała w 1813 roku, od 6 grudnia 1995 roku wchodzi w skład Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
(foto: Angelika Marcioch / W Obiektywie Angie)