OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Mandaty za blokowanie wyjazdu z remizy. Strażacy z OSP Kodeń stracili cierpliwość.

5 kierowców policjanci ukarali mandatami za blokowanie wyjazdu z remizy OSP Kodeń w minioną niedzielę. - Tyle razy pisaliśmy już o tym, prosiliśmy, ostrzegaliśmy i apelowaliśmy do ludzi. Od każdej strony są tabliczki, zakaz wjazdu, postawiliśmy nawet barierkę, by ludzie nie parkowali pod remizą. Może policja przemówi kierowcom do wyobraźni - mówią strażacy.

Druhowie z miejscowości Kodeń w województwie lubelskim w minioną niedzielę znowu mieli problem z kierowcami, którzy zastawili wyjazd z ich remizy.

- W pobliżu był jarmark, była masa ludzi, były wyznaczone parkingi, ale mimo wszystko kilku kierowców postanowiło zaparkować swoje auta tuż przed bramą naszego garażu. Są oczywiście znaki zakazu, są informacje, postawiliśmy nawet specjalnie barierkę, ale widocznie ktoś z kierowców ją odstawił i wjechał, a za nim kolejni - relacjonuje jeden ze strażaków OSP Kodeń.

Podobne problemy strażacy mieli już w przeszłości. - Kilka dni wcześniej mieliśmy wyjazd do wypadku właśnie w dniu, w którym w mieście były pielgrzymki, masa ludzi, ogromny ruch i korki. Tym razem mogło być podobnie, jak mielibyśmy wtedy wyjechać do akcji? - pyta strażak.

Zdesperowani strażacy zdecydowali się wezwać na miejsce policję. Funkcjonariusze ukarali mandatami 5 kierowców - każdy z nich będzie musiał zapłacić 200 złotych, otrzymał też 5 punktów karnych.

- Jednym z aut przyjechała rodzina, której kierowca dostał mandat. Odjeżdżając zostaliśmy "poczęstowani" wyzwiskami i wystawionym środkowym palcem. Usłyszeliśmy, że jesteśmy "dziadami". Ciekawe, co powiedziałaby ta rodzina, gdyby potrzebowała naszej pomocy - dodaje druh z OSP Kodeń.

Strażacy zapowiadają, że nie będą pobłażać bezmyślnym kierowcom i kolejne ignorowanie zakazu wjazdu na plac przed remizą będzie kończyło się wezwaniem policji lub lawety, która odholuje źle zaparkowany pojazd.

(Fot. OSP Kodeń)

21 sierpnia 2019 20:17
Udostępnij na Facebooku