Ho! ho! ho!... W tych trudnych czasach pandemii, choć tym najmłodszym przywieźliśmy trochę radości, prezentów i gościa specjalnego. Na zaproszenie organizatorów "Mikołajek" w Żelechowie przypadło nam wyjątkowe i odpowiedzialne zadanie. Transport starszego, lekko otyłego siwego gościa z brodą w czerwonym kombinezonie. Mowa oczywiście o świętym Mikołaju, który z uwagi na brak śniegu i panujące obostrzenia nie mógł dotrzeć do dzieci w tradycyjny sposób ;)