13-letni Staś Zawłocki na brak pasji nie narzeka. Jest członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Pełczyce, gra w piłkę, jeździ na motocyklu, ale przede wszystkim - gotuje. W najbliższą niedzielę zobaczycie go w półfinałowym odcinku "MasterChef Junior".
Młody strażak z Pełczyc kilkukrotnie próbował dostać się do programu. - W trzecim sezonie byłem wśród 40 osób wybranych z castingu, ale nie udało mi się wejść do programu. W czwartym i piątym sezonie programu skończyło się tylko na castingach, za to w szóstej edycji wreszcie udało mi się wejść w skład 17 osób, które są w programie - opowiada Staś Zawłocki.
13-latek nie ma czasu na nudę - po szkole lubi jeździć na motocyklu, grać w piłkę i chętnie udziela się w OSP Pełczyce.
- Jestem członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej już od dawna, początkowo chodziłem tam z tatą, który jest wiceprezesem OSP Pełczyce. W straży mamy zajęcia, ćwiczenia i szkolenia - nie nudzimy się - dodaje Staś.
Największą pasją nastolatka jest bez wątpienia gotowanie. - Gotuję codzienne, czasem nawet w przerwach między lekcjami. Nawet w nocy mi się zdarza, bo jestem wtedy najbardziej głodny - śmieje się Staś.
Jak przyznaje, udział w programie "MasterChef Junior" był dla niego niezapomnianą przygodą. - Miła atmosfera i uczestnicy. Jurorzy też byli dla nas mili i pomocni, naprawdę wiele razy pomagali. Oglądając w telewizji wydaje się, że są surowi, ale tak naprawdę wszyscy są bardzo sympatyczni - mówi nastolatek z Pełczyc.
Staś dodaje, że biorąc udział w programie bardzo wiele się nauczył - nie tylko samemu gotując, ale także podpatrując innych i słuchając rad gości oraz jurorów w kuchni MasterChef Junior.
W najbliższym odcinku przed młodymi kucharzami nie lada wyzwanie - w konkurencji półfinałowej będą musieli przygotować trzy dania oraz trzy sosy. Zmagania Stasia oglądajcie w najbliższą niedzielę o 20:00 w "MasterChef Junior" na antenie TVN.
