Przejście podziemne na dworcu kolejowym pod wodą i podtopienia ulic oraz domów - to efekty nawałnicy, która przeszła nad Zieloną Górą. Choć opady deszczu trwały zaledwie pół godziny, to mieszkańcy mówią o potężnej ulewie, której skutki odczuwalne są w całym mieście.
Zalany był dworzec kolejowy. W przejściu podziemnym woda sięgała aż do sufitu. W wielu miejscach doszło do podtopień ulic, a niektóre z nich były całkiem nieprzejezdne. W samej Zielonej Górze straż pożarna interweniowała ponad 100 razy.
(Źródło: TVN24/x-news)