Czytelnik przesłał nam nagranie z samochodowej kamerki, na którym widać, jak blisko było od wypadku na skrzyżowaniu w Płocku. Strażacy pędzący na sygnale do akcji omal nie staranowali samochodu, wjeżdżającego na skrzyżowanie na zielonym świetle. Warto przypomnieć, że pojazd uprzywilejowany jadąc na sygnałach świetlnych i dźwiękowych nie ma bezwzględnego pierwszeństwa na skrzyżowaniu w sytuacji gdy np. wjeżdża na nie na czerwonym świetle.
Do groźmego incydentu doszło w minioną sobotę na skrzyzowaniu ul. 11 Listopada i al. Jachowicza w Płocku.
- To trudne skrzyżowanie, często dochodzi na nim do kolizji - mówi Daniel Szymborski, który wysłał nam nagranie.
Czytelnik zaznacza, że w samochodzie nie miał włączonego radia, bo rozmawiał przez telefon za pomocą zestawu głośnomówiącego. Ruszając na zielonym świetle, kierowca w ostatniej chwili usłyszał sygnał trąb powietrznych z wozu strażackiego. - Wcześniej nie było słychać żadnych sygnałów. W nocy przynajmniej z daleka widać migające światła wozu strażackiego, ale w dzień nie rzucają się tak w oczy - dodaje.
Autor nagrania przyznaje, że od zderzenia dzieliła go dosłownie sekunda. - Duże rozpędzone auto strażaków... Nie byłoby co zbierać, gdybyśmy się zderzyli - przyznaje.
Kierowca zastanawia się też, co stałoby się, gdyby zamiast niego jechał np. starszy kierowca. - Ja mam dobry słuch, jestem muzykiem. Nie wiem dlaczego teraz nie było słychać strażaków - czy w ogóle nie włączyli sygnałów dźwiękowych, czy po prostu akurat w tym samochodzie są one za ciche - dodaje.
Warto przypomnieć, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego - choć może nie stosować się do znaków, przepisów ruchu drogowego - nie jest zwolniony z zachowania szczególnej ostrożności. Na filmie widać, że kierowca wozu strażackiego przejechał przez skrzyżowanie z ogromną prędkością.
ZOBACZ FILM Z KAMERY SAMOCHODOWEJ!