Sześciu mężczyzn tworzących szajkę okradającą m.in. remizy Ochotniczych Straży Pożarnych, decyzją sądu zostało aresztowanych. Spędzą za kratkami nie krócej niż trzy najbliższe miesiące. Potem areszt może zostać przedłużony. Mężczyźni usłyszeli już także zarzuty. Zdaniem policji mogą być zamieszani w ponad 100 włamań i kradzieży.
- Czterech mężczyzn usłyszało zarzuty kradzieży z włamaniem, a dwóch kolejnych paserstwa - informuje nadkom. Karolina Sokołowska z Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej. To mężczyźni w wieku 23, 24, 25, 46, 58 i 53 lat - dodaje policjantka.
Zgodnie z polskim prawem, za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia, natomiast za paserstwo do 5 lat więzienia.
Przypomnijmy, zatrzymania to efekt kilkutygodniowej pracy policjantów. Zatrzymani wiązani są z serią włamań, m.in. do remiz strażackich, wśród których były prawdopodobnie OSP Wojsłowice, OSP Michałów, OSP Trębaczew, OSP Kośmin, OSP Rożce, OSP Rosocha, OSP Piekary i OSP Drużbice.
Złodzieje wpadli w nocy 31 lipca, chwilę po tym, jak włamali się do OSP w Wojsławicach i Michałowie..
Więcej o zatrzymaniu szajki złodziei pisaliśmy w artykule:
- Zatrzymano złodziei okradających remizy strażaków OSP. Wpadli na gorąco!
