Zwierzę wyszło nagle na drogę krajową nr 94 w Sosnowcu. Łoś został potrącony przez dwa samochody, a potem utknął między barierami energochłonnymi. Na miejsce wezwano weterynarza. Do niecodziennego wypadku doszło wczoraj rano.
Początkowo sądzono, że łoś został poważnie ranny, ale przybyły na miejsce lekarz weterynarii stwierdził jedynie niewielkie obrażenia. Policjanci i strażacy na czas działań na DK94 zamknęli jeden pas ruchu. Zwierzę zostało uśpione i przewiezione do lasu.
- Obrażenia nie były poważne ze względu na to, że kończyny nie były uszkodzone i on dosyć sprawnie oddalił się – powiedział Marek Ligęza, lekarz weterynarii.
W transporcie łosia pomagali pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Sosnowcu. - Łoś był bardzo grzeczny, nie stwarzał nam żadnych problemów – mówił z uśmiechem Adrian Chmielewski.
W pobliskim lesie łoś został opatrzony i wybudził się po podanych lekach, stanął na nogi i poszedł w zarośla.
(Źródło, fot. TVN24/x-news)
