Dziesiątki kierowców przejeżdżały obok wypadku w Lublinie, spoglądając z zaciekawieniem na rozbite samochody i rannych. Zatrzymał się dopiero żołnierz, który udzielił pomocy poszkodowanym, wezwał służby ratownicze i kierował pomocą do czasu przybycia ratowników.
Do zdarzenia doszło 5 kwietnia po południu na ul. Koncertowej w Lublinie. Na skrzyżowaniu doszło do zderzenia renault i hondy. Rannych zostało 5 osób, w tym dwie kobiety w ciąży oraz małe dziecko.
Jak informuje portal Lublin112, dziesiątki kierowców przejeżdżały obok miejsca wypadku, ale żaden z nich nie zatrzymał się choćby po to, by sprawdzić, czy nikt nie potrzebuje pomocy.
- Po raz kolejny wielu mieszkańców Lublina pokazało swoją znieczulicę. Rozbite samochody, uczestnicy wypadku udzielający sobie nawzajem pomocy, zaś kierowcy mijają to wszystko tylko spoglądając z zaciekawieniem. Dopiero po jakimś czasie na pomoc ruszył mężczyzna, który sprawnie do czasu przyjazdu strażaków i karetek ogarnął sytuację - czytamy w relacji.
Okazało się, że mężczyzną, udzielającym pomocy był sierż. Tomasz Wojtas, żołnierz z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. To nie pierwsza tego typu sytuacja, w której żołnierz udzielał pomocy. We wrześniu 2016 roku Tomasz Wojtas również był świadkiem poważnego wypadku w Piotrowicach Wielkich, kiedy to rowerzysta wjechał pod ciężarówkę. Bez wahania ruszył na pomoc. Jak później tłumaczyli ratownicy medyczni, dzięki opaskom uciskowym, które udzielający pierwszej pomocy osoby założyły na zmiażdżoną nogę, nie doszło do wykrwawienia się poszkodowanego, a tym samym jego śmierci.
(Źródło, fot. Lublin112.pl)