Wyjątkowy, klimatyczny ale przede wszystkim kobiecy i strażacki kalendarz na rok 2020 przygotowują druhny z OSP Chwostek. Niedawno odbyła się sesja, podczas której powstało kilka naprawdę dobrych zdjęć. Za aparatem stanęła Katarzyna Ledwoń.
Jak przyznaje Weronika Bogacka, druhna z OSP Chwostek - do realizacji pomysłu druhny dojrzewały niemal dwa lata. - Jako drużyna kobieca często bierzemy udział w zawodach strażackich. Kiedyś, po udanym występie, kiedy po raz pierwszy wzięłyśmy udział w zawodach jako drużyna kobieca zrodził się w nas pomysł, żeby się jakoś wypromować - opowiada Weronika.
- Wybrałyśmy miejsce w którym wspólnie ćwiczyłyśmy do zawodów. Wcześniej zostało zaplanowane kilka kadrów jakie mają powstać czyli koniecznie takie z samochodem w tle, w biegu i skacząc. Zależało nam na zdjęciach grupowych bo docelowo najlepsze zdjęcia miały trafić do kalendarza i chciałyśmy być wspólnie jako drużyna. Fotograf wybrał porę późno popołudniową ze względu na zachód słońca i chęć użycia oświetlenia studyjnego w plenerze. Dzięki temu udało uzyskać się ciekawe światło z zachowaniem wieczornego klimatu. Sesja zdjęciowa zajęła godzinę w tym czasie fotografka robiła po kilkadziesiąt klatek w każdym miejscu w różnych ustawieniach tak, aby potem wybrać najlepsze do finalnej publikacji - relacjonuje.
Druhny przyznają, że najwięcej trudności sprawiło im pozowanie na tle. - Dym albo zasłaniał kogoś z grupy albo sprawiał że pozowanie było bardzo trudne - dodaje.
W małej miejscowości jaką jest Chwostek - wieś w powiecie lublinieckim mieszkańcy często słyszą o sukcesach tamtejszego OSP. Nawet w ten weekend kobieca drużyna podczas zmagań na gminnych zawodach sportowo - pożarniczych w gminie Herby wykazała się nie lada umiejętnościami. Ostatecznie druhny z Ochotniczej Straży Pożarnej w Chwostku wróciły ze złotym medalem.
- Przed nami kolejne zawody, tym razem powiatowe, a już w listopadzie ukaże się kalendarz z naszymi zdjęciami. Widziałyśmy, że w podobny sposób promują się różne kobiece drużyny sportowe jak na przykład siatkarki. Pomyślałyśmy, że też możemy spróbować. Pomysły na zdjęcia przychodziły zupełnie spontanicznie - słyszymy.
Projekt kalendarza trafi najpierw do mieszkańców, ale druhny nie kryją nadziei, że będzie potrzeba wydania go w większym nakładzie. Jeśli tak się stanie, deklarują zgodnie, że zysk ze sprzedaży trafi na potrzeby straży.
(fot: Katarzyna Ledwoń)
