25-letni kierowca "wydmuchał" blisko 1,5 promila alkoholu w chwili, gdy został zatrzymany po policyjnym pościgu. Chwilę wcześniej, uciekając przed radiowozem spowodował karambol, w którym uczestniczyły 4 auta i motocykl.
Rajd pijanego kierowcy po centrum Zabrza miał miejce w minioną niedzielę po południu. 25-letni kierowca volkswagena nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Policjanci zabrzańskiej drogówki ruszyli za nim w pościg, który zakończył się na skrzyżowaniu przy ul. Religi. Uciekinier nie zapanował nad swoim autem i najechał na tył saaba, a ten na kolejne pojazdy stojące na czerwonym świetle. W zdarzeniu udział wzięły w sumie cztery samochody osobowe i jeden motocykl. Z czterech osób, które pojechały na badania do szpitala, tylko jeden z poszkodowanych - ze złamaniem ramienia - został hospitalizowany. Kierujący próbował uciec z miejsca zdarzenia, lecz został zatrzymany przez policjantów.
Sprawca zdarzenia miał ponad 1,5 promila alkoholu w swoim organizmie. Po wytrzeźwieniu odpowie nie tylko za spowodowanie wypadku, ale również za kierowanie samochodem w stanie nierzeźwym, ucieczkę przed policyjną kontrolą drogową oraz szereg wykroczeń. Policjanci zatrzymali mu również prawo jazdy. Sprawcy grozi do 5 lat więzienia. Ponadto sąd obligatoryjnie orzeknie świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł. Mężczyznę musi się również liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na okres od roku do nawet 15 lat.
Wczoraj sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu 25-letniego sprawcy zdarzenia.
(Fot. Śląska Policja)
