OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Po pożarze escape room. Rozszczelniona butla z gazem, ofiary zatrute tlenkiem węgla.

Prokurator zaznacza, że to bardzo wstępne ustalenia śledczych, dotyczące przyczyny wczorajszej tragedii w Koszalinie. W pożarze, który wybuchł w escape roomie zginęło 5, 15-letnich dziewczyn. Świętowały urodziny jednej z nich.

Po tragicznym pożarze Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wszczęła śledztwo, które jest prowadzone w kierunku spowodowania pożaru skutkującego śmiercią osób. Grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.

Śledczy podali też pierwsze ustalenia dotyczące przebiegu tragedii. Pierwszych wniosków dokonano po sekcji zwłok ofiar pożaru oraz oględzinach pomieszczeń, w których zmarły.

- Wszystkie osoby zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla, to jest ekspertyza wstępna. Śledczy wykluczyli instalację elektryczną jako przyczynę i źródło pożaru i upatrują go raczej w urządzeniach gazowych - powiedział Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Dodał, że w obiekcie były cztery urządzenia grzewcze - m.in. w poczekalni pokoju gier i to właśnie tam najprawdopodobniej rozpoczął się pożar. - Odciął pracownika, który miał czuwać nad obecnymi w obiekcie uczestnikami gry od możliwości odblokowania drzwi. Takie są tragiczne wstępne ustalenia - wyjaśnia prokurator.

Prokuratura ustala, jaka firma dostarczała butle z gazem do obiektu i czy montowała je w urządzeniach grzewczych czy robił to pracownik obiektu.

O pożarze pisaliśmy:

- 5 młodych kobiet zginęło w pożarze escape room'u w Koszalinie

- Tragedia w escape room: "15-latki świętowały urodziny jednej z nich"

- Po tragedii w Koszalinie będą kontrole w całej Polsce

- Wiadomo, co stało się w escape roomie. Nowe fakty w sprawie tragedii w Koszalinie.

 (Źródło, fot. TVN24/x-news)

5 stycznia 2019 16:27
Udostępnij na Facebooku