Od północy trwa szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza. Ratownicy w Grodzisku Mazowieckim i okolicy szukają Dawida Żukowskiego. Ojciec zabrał go z domu, kilka godzin później mężczyzna został potrącony przez pociąg. Odnaleziono też jego samochód, ale nie wiadomo, gdzie jest 5-letni chłopiec.
- Wczoraj około 17.00 ojciec zabrał chłopca z domu w Grodzisku Mazowieckim i odjechał w nieznanym kierunku szarą skodą fabią o nr rejestracyjnym WGM 01K9. Z informacji zebranych przez policjantów wynika, że mężczyzna mógł poruszać się na trasie pomiędzy Grodziskiem Mazowieckim a lotniskiem Okęcie. Po czterech godzinach, przed 21.00 policjanci dostali zgłoszenie, że ojciec 5-latka nie żyje. Ta tragiczna informacja została przez funkcjonariuszy potwierdzona. Do tej pory nie znane jest natomiast miejsce pobytu dziecka - informuje policja z Grodziska Mazowieckiego.
Mężczyzna został potrącony przez pociąg - nie wiadomo, czy był to wypadek czy ojciec 5-latka popełnił samobójstwo.
W akcję poszukiwawczą zaangażowano policjantów oraz strażaków PSP i OSP z całego Mazowsza.
W chwili zaginęcia chłopiec był ubrany w szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki z obrazkami Zygzaka McQueena. Policja apeluje o pomoc - zgłoszenia można przekazywać do najbliższej jednostki policji.
(Fot. OSP Milanówek / policja)