Sierżant Przemysław Dygas i posterunkowy Kamil Choma z komisariatu w Rejowcu Fabrycznym uratowali 80-latkę z płonącego domu. Policjanci jako pierwsi pojawili się na miejscu pożaru domu i bez chwili wahania weszli do środka, aby sprawdzić czy przebywają tam jakieś osoby. 80-letnia właścicielka domu, miała kłopoty z poruszaniem się. Gdyby nie szybka reakcja policjantów z komisariatu w Rejowcu Fabrycznym mogłoby dojść do tragedii.
W poniedziałek wieczorem do dyżurnego chełmskiej komendy dotarło zgłoszenie o pożarze wolnostojącego domu w miejscowości Pawłów w gminie Rejowiec Fabryczny. Jako pierwsi dotarli tam policjanci z komisariatu w Rejowcu Fabrycznym. Sierżant Przemysław Dygas i posterunkowy Kamil Choma bez chwili wahania weszli do środka, aby sprawdzić czy przebywają tam jakieś osoby. Liczyła się każda chwila, gdyż dom był zadymiony, a na dachu widoczne były płomienie ognia.
- Wewnątrz znajdowała się 80-letnia właścicielka domu, która miała kłopoty z poruszaniem się oraz jej sąsiad. Jak się okazało mężczyzna próbował pomóc starszej pani wyjść z domu. Funkcjonariusze ewakuowali te osoby na zewnątrz i udzielili seniorce pomocy. Wrócili jeszcze do środka, aby sprawdzić czy nie ma tam więcej osób i odłączyć od instalacji butlę z gazem, którą wynieśli na zewnątrz - informuje kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Na miejsce przyjechali strażacy, którzy ugasili pożar. 80-latka została przebadana przez załogę karetki pogotowia i przekazana pod opiekę rodziny.
(Fot. KMP Chełm, OSP Kanie)