Licząca ponad 50 osób grupa Polaków wylądowała w nocy w Libanie. Od wczesnego rana trwa organizacja bazy dla ratowników, instalowany jest sprzęt do łączności satelitarnej. Nasza grupa - tak jak pozostałe grupy USAR - podlega pod Ministerstwo Obrony Libanu.
Po wybuchu w stolicy Libanu Polska jako jeden z pierwszych krajów zgłosiła gotowość niesienia pomocy. W ramach Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności na miejsce udali się nasi ratownicy. Strażacy wylecieli do Libanu Dreamlinerem LOTu z Lotniska Chopina wczoraj po godzinie 23. Wylądowali w Bejrucie przed 3 nad ranem.
Na miejscu są ratownicy grupy MUSAR - 39 osób z grupy poszukiwawczo-ratowniczej z 4 psami. Do ekipy dołączyli specjaliści ratownictwa chemicznego. Grupą dowodzi st. bryg. Mariusz Feltynowski, kierujący wcześniej działaniami ratowniczymi w czasie misji po trzęsieniach ziemi na Haiti i w Nepalu.
W Bejrucie poza polskimi ratownikami będą działać także grupy ratownicze z Czech, Francji, Holandii, Grecji, Kataru, Niemiec, Rosji oraz z Włoch.
(Fot. KG PSP)