Dzisiaj tuż po godz. 7 rano zostaliśmy wezwani do pożaru budynku w tartaku w Legbądzie. Strażacy z ogniem walczyli tam już od wczoraj, a naszą jednostkę wezwano do pomocy. Na miejsce udaliśmy się jednym zastępem GBA. Ponadto z naszej gminy został zadysponowany też zastęp OSP Rosochatka.
Na miejscu naszym zadaniem były głównie prace rozbiórkowe mające na celu dotarcie do ukrytych zarzewi ognia. W środku trzeba było do pewnego czasu pracować w aparatach ochrony układu oddechowego ze względu na wciąż silne zadymienie. Na miejscu pracowało wiele zastępów, które na bieżąco wymieniały się. Akcja była trudna, a jednym z czynników który szczególnie doskwierał strażakom był silny mróz. Temperatura poniżej -10 stopni powodowała, że czas efektywnej pracy każdego strażaka był dość krótki.
Po naszym przyjeździe jedna rota została wysłana do środka budynku w aparatach OUO w celu wyszukania i wyeliminowania większych zarzewi. Druga rota pracowała na podnośniku, gdzie z pomocą piły do stali i betonu rozcinała blachę na dachu.
Później zostaliśmy wysłani do budynku w celu wyrzucania na zewnątrz elementów nadpalonych. Tam gdzie pojawiał się ogień lub żar trzeba było używać prądów wody. Użyte zostały też agregaty oddymiające.
Niska temperatura powodowała zamarzanie układów wodno-pianowych w samochodach oraz wody w wężach i prądownicach.
Nasz zastęp wrócił do bazy o godz. 13:45.