Prawie 20 jednostek straży pożarnej walczyło z ogniem we wsi Grzegorzów niedaleko Jawora na Dolnym Śląsku. Płonął dach i poddasze jednego z domów, w którym mieszkały 3 osoby. W czasie pożaru wewnątrz była jedna z nich. Nikomu nic się nie stało.
- Pożar się dosyć mocno rozprzestrzeniał i zagrożone były sąsiednie budynki. Silny wiatr uniemożliwiał prowadzenie działań. Mieliśmy także problemy z wodą. Budynek nie nadaje się do zamieszkania – wyjaśnił Arkadriusz Delikatny ze straży pożarnej w Jaworze.
(Źródło: TVN24/x-news)