Ogień gasiło około 70 strażaków. Podczas akcji z hali wyniesiono m.in. butle z gazem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Pożar wybuchł we wtorek rano w budynku przy ul. Smoluchowskiego w Lublinie. Płonęła hala o wymiarach około 15 na 70 metrów, w której mieścił się warsztat samochodowy i hurtownia sprzętu AGD.
W kulminacyjnym momencie akcji na miejscu było 20 zastępów staraży i około 70 strażaków z jednostek PSP oraz OSP.
- Jako pierwsi na miejscu byli policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, którzy zauważyli ogień, a następnie udali się do środka pomieszczenia objętego pożarem. Jak ustaliliśmy na miejscu, w środku policjanci natrafili na pracownika, który przebywał w zadymionym pomieszczeniu nieświadomy zagrożenia. Mundurowi ewakuowali starszego mężczyznę z hali objętej ogniem - informuje lublin112.pl.
Podczas pożaru zawaliła się część hali. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
(Fot. lublin112.pl)