Sobota 9 marca okazała się być niezwykle pracowita dla strażaków OSP Pisarowce. Wszystko za sprawą serii podpaleń pożarów traw. Pierwszy raz nasza jednostka została zadysponowana do wsparcia zastępu z JRG Sanok o godz. 11:03, podczas działań związanych z pożarem traw w miejscowości Jędruszkowce, gdzie łącznie spłonęło ok 40 arów nieużytków przy drodze powiatowej.
Kolejny raz nasza syrena zawyła o 19:57, gdy zostaliśmy skierowani do pożaru łąk na Podgaju. Na miejscu 6-cio osobowy zastęp po godzinie działań zagasił pożar na blisko 45 arowej działce oraz spalane sterty gałezi drzew iglastych. O celowosci działania nieustalonych osób świadczyły znalezione na pogorzelisku opony samochodowe. Teren działań został dokładnie sprawdzony i przelany prądem wodnym ze względu na silne porywy wiatru. Po powrocie do remizy i uzupełnieniu wody, oraz uporządkowaniu sprzętu, strażacy rozeszli się do domów, by po kilkudziesięciu minutach ok. 22:30 ponownie zostać wezwani przez SKKP w Sanoku do pożaru traw na pograniczu Markowiec i Pisarowiec.
Jak się okazał na miejscu, do podpalenia doszło w dwóch miejscach w odległości ok 400m od miejsca poprzedniego pożaru. Na miescu działał już zastęp z JRG Sanok 541[R]20. Łącznie pożarem objętych zostało ponad pół hektara nieużytków rolnych. Ze względu na porywisty wiatr ogień bardzo szybko rozprzestrzeniał się w kierunku zabudowań. Po pondad godzinnej akcji gaśniczej udało się ugasić ogień. W trakcie działań zastęp z JRG został zadysponowany alarmowo do poważnego wypadku samochodowego w miejsowości Lalin, dlatego końcowe działania przeprowadzał już tylko zastęp z OSP Pisarowce.
Również w tym przypadku po zakończeniu działań na pogorzelisku znaleziono wyrzucone opony, które świadczą o celowości i bezmyślności o możliwych konsekwencjach podpalenia.
Ratownicy z JOT OSP Pisarowce powrócili do remizy po północy.
Foto: A. Kurtiak oraz K. Podolak