Najprawdopodobniej nadmierna prędkość i śliska nawierzchnia przyczyniły się do kolizji na jednej z ulic w Krobi. Samochód osobowy, którym jechały cztery młode osoby, tuż za zakrętem wpadł w poślizg i wjechał w budynek mieszkalny. Przód auta został całkowicie zmiażdżony. To cud, że nikomu nic się nie stało. Do kolizji doszło w czwartek 13 kwietnia około godz. 22:00 na ul. Powstańców Wlkp. w Krobi. Jadący od strony rynku w kierunku ronda samochód marki Skoda Superb wpadł w poślizg i uderzył w budynek mieszkalny. Następnie pojazd odrzuciło na około 30-40 metrów i zatrzymał się na środku jezdni. Jechały nim cztery młode osoby, które przebadano na miejscu zdarzenia. Mieszkańcy posesji słyszeli tylko huk. - Nic nie wiemy, tylko huk było słychać. - mówili mieszkańcy domu. - Wolno na pewno nie jechał, ale takich piratów jest tutaj więcej. Dla bezpieczeństwa pieszych powinni tutaj ustawić barierki - mówił właściciel posesji. - Co do zniszczeń trudno powiedzieć. Mamy dziurę w ścianie i to przed samymi świętami. Dobrze, że tym ludziom nic się nie stało.
