Prokuratura i Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych sprawdzą, jak doszło do wypadku śmigłowca w Strzegomiu na Dolnym Śląsku. W katastrofie zginęło dwóch mężczyzn znajdujących się na pokładzie. Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem w pobliżu drogi krajowej nr 5.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano siedem zastępów JRG PSP ze Świdnicy i Świebodzic oraz OSP: Stanowice, Strzegom i Jaroszów. W chwili przybycia strażaków, na miejscu byli już policjanci i ratownicy medyczni.
- Na miejscu stwierdzono, że śmigłowcem podróżowały dwie osoby, maszyna jest rozbita, a z baku wycieka paliwo. Poszkodowanymi zajęli się pracownicy ZRM. Natomiast strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, oświetlili teren, a także zabezpieczyli miejsce wycieku paliwa. Przybyły lekarz stwierdził zgon obu pasażerów śmigłowca - informuje Lech Lewandowski z Komendy Powiatowej PSP w Świdnicy.
Ofiary to dwaj mężczyźni w wieku 46 i 48 lat. Jeden z nich był właścicielem śmigłowca. Na razie nie wiadomo, który z mężczyzn pilotował maszynę w chwili wypadku. W ustaleniu przyczyny wypadku może pomóc nagranie wideo, które będzie analizowane przez śledczych. Jeden ze świadków zdarzenia mówił o nierównej pracy silnika śmigłowca.
(Źródło, fot. KP PSP Świdnica, TVN24/x-news)