Ślub to wyjątkowy dzień w życiu każdego człowieka. Gdy bierze go strażak, wtedy zwykle pojawia się oficjalny szpaler, ale często także... strażacka brama. Takiej nie spodziewali się jednak Marta i Dominik, którzy oboje są czynnymi strażakami OSP. Ten wyjątkowy dzień urozmaicili im członkowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Lewinie Kłodzkim, której panna młoda była jeszcze do niedawna opiekunką.
Gdy świeżo świeżo upieczeni małżonkowie wychodzili z urzędy stanu cywilnego i przeszli przez strażacki szpaler, okazało się, że dwie "ranne" osoby wzywają pomocy.
- Para młoda została poinformowana, że wydarzył się wypadek, jest dwóch rannych, których muszą opatrzyć i przenieść do "szpitala", za który posłużył parawan ochronny do osłony miejsc wypadków - relacjonuje Klaudia Lichwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lewinie Kłodzkim. Po bezpiecznym przetransportowaniu rannych do szpitala, małżonkowie wraz z gośćmi mogli udać się na wesele, a samo zadanie wykonali sprawnie i bez zarzutów - dodaje z uśmiechem Klaudia Lichwa.
Sto lat młodej parze! :)
(fot: MDP Lewin Kłodzki, Wojciech Chilarski)