OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Strażacy gonili płonącą ciężarówkę. Nietypowa akcja zakończyła się sukcesem.

Kierowca ciężarówki, w której doszło do pożaru w układzie hamulcowym postanowił zatrzymać się dopiero, gdy na trasę jego przejazdu dotrą strażacy. Chciał w ten sposób zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na ładunek drewna. Trzy zastępy strażaków nie dogoniły jadącej ciężarówki, udało się to dopiero strażakom z Zamościa, którzy skierowali ciężarówkę na parking.

Nietypowa akcja gaśnicza miała miejsce wczoraj po południu. Strażacy otrzymali informację, że trasą Hrubieszów-Zamość jedzie ciężarówka, w której doszło do zapłonu w układzie hamulcowym. Kierowca próbował gasić pożar gaśnicą samochodową, bezskutecznie. Mężczyzna postanowił ruszyć w dalszą trasę informując strażaków o pożarze. Nie chciał, by ogień przedostał się wyżej - na wieziony przez niego transport drewna.

- Dwa zastępy z JRG Hrubieszów oraz OSP Werbkowice próbowały gonić ciężarówkę, jednak bezskutecznie. Dlatego skierowano do akcji zastęp z JRG Zamość oraz OSP Miączyn. Finał działań gaśniczych miał miejsce w miejscowości Karp. Kierowca widząc z daleka nadjeżdżających strażaków dawał im sygnały świetle. Strażacy przewidując sytuację zjechali na pobliski parking i błyskawicznie rozwinęli linię gaśniczą, co pozwoliło na podjęcie natychmiastowych działań gaśniczych - relacjonuje mł. bryg. Andrzej Szozda, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.

Dyspozytor zawrócił z trasy zastępy z JRG Hrubieszów. Na miejsce działań dojechały zastępy z OSP Werbkowice oraz OSP Miączyn. Powodem pożaru było zablokowanie się układu hamulcowego. Ogień szybko ugaszono, a straty oszacowano na kwotę tysiąca złotych.

(Fot. zdjęcie ilustracyjne - archiwum)

10 kwietnia 2019 19:13
Udostępnij na Facebooku