"Walczymy nie tylko z pożarami, ale i z nowotworami" - tłumaczą druhowie z OSP Samborowice, którzy postawili sobie ambitny cel - zdobyć 28 szczytów górskich w Polsce. Strażacy chodzą po górach w ubraniach bojowych - wszystko po to, by zwrócić uwagę innych turystów i zachęcać ich do rejestracji w bazie dawców szpiku DKMS.
Druhowie z OSP Samborowice, wspólnie z kolegami z OSP Roszków i przyjaciółmi kilka dni temu zdobyli Śnieżnik - najwyższy, graniczny szczyt po polskiej stronie w Sudetach Wschodnich i w Masywie Śnieżnika.
- To już 7 nasz szczyt, bo całą akcję rozpoczęliśmy w styczniu. Planujemy zdobyć wszystkie szczyty z Korony Gór Polski, także jeszcze trochę wspinania przed nami - mówi Roman Pośpiech, skarbnik z OSP Samborowice.
Druhowie chcą w ten sposób promować akcję zapisywania się do bazy dawców szpiku DKMS. - Na szlaku budzimy spore zainteresowanie i sympatię. Turyści chętnie z nami rozmawiają, podczas ostatniej wyprawy nasze pociechy dostały od przechodniów słodycze. W komentarzach pod naszymi wpisami z kolejnych wypraw ludzie piszą, że dzięki nam się zarejestrowali w bazie DKMS i właśnie o to nam chodzi. Nie zbieramy żadnych pieniędzy, nie prosimy o datki tylko o taką właśnie pomoc, którą każdy z nas może zrobić za darmo. My sami od lat oddajemy krew, jesteśmy w bazie DKMS i zachęcamy do tego innych - tłumaczy Roman Pośpiech.
Następnym szczytem do zdobycia w planach strażaków jest Szczeliniec. A potem... 20 kolejnych.
(Fot. OSP Samborowice)