OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Strażak OSP wylądował na wózku inwalidzkim. Potrzebuje pomocy, by wrócić do zdrowia.

Mariusz Kuleta ćwiczył przed zawodami drużyn OSP. W trakcie wchodzenia na ściankę treningową stracił równowagę i spadł, co skutkowało uszkodzeniem kręgosłupa, a w konsekwencji - wózkiem inwalidzkim. Mariusz nie poddaje się - przeszedł już 2 turnusy rehabilitacyjne, dzięki którym wzmocnił swoje mięśnie, ale konieczny jest kolejny turnus by zbliżyć się do powrotu do zdrowia. Można pomóc!

- Rok i dwa lata temu, dzięki wsparciu wielu dobrych osób, wyjechałem na 5-tygodniowy turnus rehabilitacyjny. Mam mocniejsze ręce, łatwiej mi się ubrać, chwycić kubek i przesiadać się na wózek. Muszę jednak dalej ćwiczyć i walczyć o sprawność, dlatego kolejny raz proszę o pomoc - pisze Mariusz Kuleta.

Mariusz jako strażak OSP wiele lat pomagał potrzebującym. Niestety od 6 lat sam potrzebuje wsparcia.

- Niewiele pamiętam z tamtego zdarzenia. Wchodziłem na ściankę treningową przed zawodami drużyn Ochotniczych Straży Pożarnych. Mógłbym to robić niemal z zamkniętymi oczami, bo znałem tę ściankę doskonale. Tym razem jednak coś poszło nie tak. Ścianka się zachwiała, straciłem równowagę i dosłownie poleciałem na łeb, na szyję. Efekt - uszkodzenie kręgosłupa i wózek inwalidzki. Jedyną szansą na powrót do zdrowia jest kosztowna rehabilitacja - opowiada strażak.

- Mundur strażaka mogę założyć już tylko do okolicznościowej sesji zdjęciowej. Serce chce wyskoczyć z klatki piersiowej, kiedy słyszę charakterystyczny dźwięk syreny strażackiej, wzywającej do akcji. Widzę przez okno, jak chłopaki biegną na pełnej petardzie, żeby załapać się na miejsce w wozie i móc zażegnać niebezpieczeństwo. Wyciągnąć węże, ugasić pożar. Siedzę wtedy bezradnie na moim osobistym wozie inwalidzkim i dobija mnie myśl, że teraz mogę co najwyżej pojechać do ogrodu podlewać trawę. W jakimś sensie już się do tego przyzwyczaiłem, ale wciąż cholernie trudno się z tym pogodzić - dodaje.

Przed Mariuszem kolejny turnus rehabilitacyjny, w trakcie którego codziennie będzie czekać go od 4 do 6 godzin intensywnych ćwiczeń. Niestety koszt wyjazdu przewyższa możliwości finansowe rodziny, dlatego prosi o wsparcie.

Mariuszowi można pomóc za pośrednictwem portalu SiePomaga.pl

Zobaczcie relację z przekazania Mariuszowi czeku na poprzedni turnus rehabilitacyjny:

(Fot. SiePomaga.pl)

1 sierpnia 2020 09:59
Udostępnij na Facebooku