OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Strażak OSP zginął jadąc na alarm do remizy. Jego auto rozbiło się na ogrodzeniu.

38-letni strażak OSP zginął w piątek rano w wypadku kilkaset metrów od remizy, do której jechał na alarm. Do tragicznego wypadku doszło około godziny 5 w Krasiejowie na Opolszczyźnie.

- Fiat seicento kierowany przez 38-latka wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie kościoła w Krasiejowie przy ulicy Spórockiej. Mężczyzna jechał do jednostki, która została zadysponowana do zdarzenia drogowego przy ulicy Kolejowej w Ozimku - informuje portal ratownictwo.opole.pl.

Po uderzeniu w ogrodzenie kościoła fiat seicento dachował. Niestety 38-letni druh OSP zginął na miejscu.

Okoliczności wypadku będzie ustalać policja oraz prokuratura.

(Fot. arch. prywatne, Tomek/ratownictwo.opole.pl)

6 listopada 2020 09:45
Udostępnij na Facebooku