Błyskawiczna reakcja kolegów-strażaków oraz AED z wyposażenia jednostki OSP Falenty pomogły uratować życie strażakowi. Do czasu przyniesienia urządzenia przez kolegów, syn poszkodowanego strażaka - również strażak - prowadził resuscytację krążeniowo-oddechową.
Do akcji ratowniczej w strażackiej rodzinie w Falentach doszło kilka dni temu.
- Kolega napisał na czacie w systemie e_remiza: "Biegiem do mnie, reanimuję ojca". Po odczytaniu wiadomości przez druhów natychmiast prezes udał się do strażnicy po defibrylator, a następnie do mieszkania kolegi w celu pomocy. Równocześnie kolejny druh wyszedł z pracy, by pomóc. Prezes wraz z druhem weszli do mieszkania i zastali nieprzytomnego kolegę i jego syna prowadzącego RKO. Następnie podlaczyli defibrylator AED i dalej prowadzili RKO - relacjonuje jeden ze strażaków z OSP Falenty.
Jak dodaje, po analizie automatyczny defibrylator zalecił "strzał". - I po tym strzale udało przywrócić się funkcje życiowe. Następnie przyjechał zespół pogotowia ratunkowego i dalej już zajął się poszkodowanym - dodaje druh.
Dzięki szybkiej akcji kolegów z jednostki i AED, znajdującym się na wyposażeniu druhów udało się uratować życie strażaka.
(Fot. archiwum OSP Falenty, AEDMax.pl)