Strażak z Wojskowej Straży Pożarnej w Budowie stracił przytomność w trakcie akcji gaśniczej w Kosobudach. Jego koledzy przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, niestety przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Strażacy gasili pożaru traw i balotów siana.
Tragiczny finał miała wczorajsza akcja gaśnicza w Kosobudach. Do działań przy pożarze traw i balotów siana wezwano strażaków z OSP Złocieniec, PSP Drawsko Pomorskie oraz WSP Budowo.
Spadający konar drzewa zerwał linię energetyczną, która doprowadziła do pożaru ścierniska. Strażacy przy użyciu gaśnic proszkowych ograniczyli rozprzestrzenianie się ognia i po potwierdzeniu ze strony pogotowia energetycznego, że odłączono napięcie w sieci, przystąpili do gaszenia pożaru wodą.
- W czasie działań jeden ze strażaków Wojskowej Straży z Budowa źle się poczuł i stracił przytomność, po chwili doszło do zatrzymania akcji serca. Podjęto natychmiast RKO z użyciem AED przez strażaków na miejscu oraz późnej wspólnie z Zespołem Ratownictwa Medycznego. Niestety bardzo długie starania nie przyniosły efektu. Stwierdzono zgon strażaka. Łącząc się w żałobie i smutku po śmierci naszego kolegi, składamy kondolencje i wyrazy szczerego współczucia dla żony, najbliższych oraz kolegów z WSP - informuje zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Złocieńcu.
(Fot: Łukasz Sołtys/OSP Złocieniec)
