Do groźnego wypadku doszło po 12.00 na drodze wojeówdzkiej nr 491, pomiędzy Łobodnem i Miedźnem. Po uderzeniu w drzewo, kierowca ciężarówki został w niej uwięziony, a kabina zaczęła płonąć.
Z nieustalonych jeszcze przyczyn 68-letni kierowca ciężarówki z powiatu pajęczańskiego, jadąc w kierunku Częstochowy, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.
- Auto zapaliło się niemal natychmiast po zderzeniu. Kierowcy z innych pojazdów wezwali pomoc i próbowali wyciągać mężczyznę z szoferki palącej się ciężarówki. Przed dojazdem na miejsce służb, nieprzytomnego kierowcę udało się wyciągnąć z płonącego pojazdu. Pierwszej pomocy – jak wnika ze słów prowadzących akcję strażaków – udzielili inni uczestnicy ruchu, a także załoga ZRM, która znajdowała się nieopodal miejsca wypadku - relacjonuje serwis klobucka.pl.
Jak czytamy w serwizie, 68-letni kierowca, mimo poparzeń odzyskał przytomność w czasie, gdy był intubowany. Obrażenia mężczyzny są jednak bardzo poważne, ma poparzoną dużą część ciała, są też podejrzenia licznych obrażeń wewnętrznych. Na miejsce został wezwany śmigłowiec LPR z Gliwic (Ratownik 4), którym po ustabilizowaniu, mężczyznę odtransportowano do szpitala im. św. Barbary w Sosnowcu.
(fot: D. Tamioła / Pomoc Drogowa Wal-Car Ratownictwo Drogowe)