W pobliżu istniejącej od lat remizy wybudowano nowe bloki mieszkalne. Lokatorom nie spodobała się bliskość straży, bo... syrena, wzywająca ochotników do akcji wyje zbyt głośno i długo. Zdesperowani strażacy opublikowali komunikat, w którym tłumaczą, kto włącza syrenę i do czego ona służy.
- Najpierw były sporadyczne wizyty mieszkańców u naszych strażaków, którzy wieczorami porządkowali sprzęt, czyścili samochody. Przychodzili, pytali, czy syrena musi wyć tak głośno i tak długo. Później zajrzał do nas właściciel pobliskiego bloku, wysłany przez wspólnotę mieszkaniową aż wreszcie jedna z pań poszła do Urzędu Gminy - opowiada Zbigniew Jakubik, prezes OSP Korczyna.
Mieszkanka jednego z bloków skarżyła się urzędnikom, że syrena strażaków przestraszyła i obudziła jej dziecko, z którym spacerowała w wózku przy bloku.
- To przelało czarę goryczy. Ochotnicza Straż Pożarna istnieje u nas od 135 lat. Nie słyszałem, by wcześniej komukolwiek przeszkadzała strażacka syrena. Działamy dla ludzi i nie zamierzamy im robić na złość, ale takie sytuacje naprawdę irytują - mówi Zbigniew Jakubik.
Strażacy mają także powiadomienia telefoniczne, ale tradycyjnie podstawowym środkiem alarmowania jest syrena, uruchamiana przez dyżurnego na stanowisku kierowania. - Telefon może nie mieć zasięgu, rozładować się, nie zawsze usłyszy się dzwonek. A syrena to syrena, działa niezawodnie - dodaje prezes.
W ubiegłym roku strażacy z OSP Korczyna wyjeżdżali ponad 60 razy. - Teraz mamy dopiero połowę roku, a już zbliżamy się do tej liczby. Ale to przecież nie nasza wina, że akcji jest więcej. Każda z nich to wyjazd do czyjegoś nieszczęścia. Niestety, nie wszyscy o tym pamiętają - przypomina Jakubik.
Poniżej publikujemy treść komunikatu, który opublikowali strażacy OSP Korczyna:
W związku z licznymi pytaniami i wątpliwościami, dotyczącymi działania syreny alarmowej w naszej jednostce, pragniemy wyjaśnić, że Ochotnicza Straż Pożarna w
Korczynie od 14 kwietnia 1995 roku jest włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, który stanowi integralną część systemu bezpieczeństwa państwa, dlatego jako jednostka jesteśmy zobligowani do stosowania reguł postępowania, które określa Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 lutego 2011 roku. Według tych reguł każdy strażak powinien być skutecznie powiadamiany o zaistniałym zagrożeniu, a najskuteczniejszym, jak do tej pory, sposobem powiadamiania jest syrena alarmowa, która w razie zagrożenia włączana jest przez dyżurnego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
Chcielibyśmy uświadomić Państwu, że włączanie syreny alarmowej nie jest wymysłem naszej jednostki, albo któregoś strażaka, natomiast jest to usankcjonowane działanie, które ma na celu jak najszybsze powiadomienie ratowników o zaistniałym zdarzeniu. W związku ze zwiększeniem obowiązków nakładanych na strażaków ochotników, a co za tym idzie większą ilością zdarzeń, do których są dysponowani, syrena alarmowa działa częściej. Pamiętajmy, że najwyższym celem OSP jest bezinteresowna pomoc mieszkańcom nasze miejscowości, gminy, a także powiatu, a każdy alarm jest bezpośrednio związany z czyimś nieszczęściem, dlatego zastanówmy się nad tym, zanim następnym razem wyrazimy swoje oburzenie hałasem syreny, bo kolejna może wzywać strażaków do pomocy właśnie nam.
Ze strażackim pozdrowieniem
(Fot. OSP Korczyna)