Wtorkowy wypadek dwóch samochodów na DK 17, w okolicach miejscowości Michałówka, spowodował powstanie gigantycznego korka na drodze. Pokazał także, że wielu kierowców nie ma pojęcia o tym, jak powinien wyglądać tak zwany korytarz życia, który umożliwia dojazd służb ratunkowych do miejsca zdarzenia.
Jak pisze serwis egarwolni.pl, kierowcy, liczący na szybsze minięcie zdarzenia wybierali lewy pas. Bardzo szybko na całkowicie zablokowanej dla ruchu „siedemnastce" powstały dwa kilkukilometrowe rzędy aut. Dojeżdżający po jakimś czasie na miejsce zdarzenia kolejny policyjny radiowóz dosłownie przeciskał się między pojazdami, których kierowcy dopiero w momencie usłyszenia sygnałów dźwiękowych próbowali zjeżdżać na boki, aby umożliwić policji przejazd. Niestety, niewielu kierowców wcześniej ustawiło się na boku zajmowanego przez siebie pasa ruchu. (zdjęcia w galerii zostały wykonane już po przejechaniu radiowozu)
Każda sekunda ma znaczenie!
Gdy na miejsce wypadku dojeżdża kolejna, potrzebna karetka, liczą się sekundy. Stojąc w korku, pamiętajmy, że tworząc korytarz ratunkowy, ułatwiamy właściwym służbom, w tym pogotowiu ratunkowemu, straży pożarnej i policji, dostęp do poszkodowanych w wypadku, a dla nich każda sekunda ma znaczenie.
Kierowco, gdy widzisz, że tworzy się korek, zjedź na bok swojego pasa - z lewego pasa w lewo, z prawego pasa w prawo. Nie powinieneś czekać z tym do momentu, gdy usłyszysz sygnały dźwiękowe pojazdów uprzywilejowanych.
(Źródło: egarwolin.pl)
