Najtragiczniejsze żniwo wichura zebrała w województwie dolnośląskim, gdzie zginęły cztery osoby. Trzy z nich zginęły w samochodach, na które spadły drzewa, czwartą ofiarą jest pracownik budowy, na którego zawaliła się ściana budynku.
- W związku z frontem atmosferycznym przechodzącym przez Polskę wzmocnione zostaly stany osobowe w stanowiskach kierowania komend wojewódzkich i powiatowych/miejskich PSP oraz jednostkach ratowniczo - gaśniczych w 5 województwach tj. zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim - poinformowała przed godziną 17 Komenda Główna PSP.
Do godziny 16:00 w całej Polsce odnotowano ponad 5200 interwencji strażaków, związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru.
Wichury doprowadziły do śmierci czterech osób. W miejscowości Rusko w powiecie świdnickim dachował samochód dostawczy. Zginął jego kierowca. Z kolei w miejscowości Siechnice na pracownika budowy zawaliła się ściana budynku. We Wrocławiu przy ulicy Żużlowców pod wpływem silnego wiatru drzewo zawaliło się na samochód, zginęły dwie osoby jadące pojazdem.
W pobliżu Gryfic w województwie zachodniopomorskim pociąg uderzył w drzewo, powalone na tory przez wiatr. Trzech pasażerów pociągu zostało poszkodowanych.
W większości województw - poza lubelskim i małopolskim - obowiązują ostrzeżenia pierwszego lub drugiego stopnia, dotyczące silnego wiatru.
(Fot. TVN24/x-news, KM PSP Toruń, KP PSP Drawsko Pomorskie, KP PSP Puck)