Pożar wybuchł tuż po północy w bloku wielorodzinnym przy ul. Wyszyńskiego w Kleosinie koło Białegostoku. W płonącym mieszkaniu strażacy odnaleźli zwłoki dwóch osób. Jedna osoba została ranna.
Gdy na miejsce pożaru dojechali strażacy, zastali płomienie wydobywające się przez okna mieszkania na parterze oraz silne zadymienie.
- Na balkonie stał mężczyzna będący w szoku. Strażacy w pierwszej kolejności sprawili drabinę, po której ewakuowali poszkodowanego. Otrzymali od niego informację, że w lokalu pozostała jeszcze starsza kobieta - jego matka - informuje bryg. Artur Niewiński z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku.
Mężczyznę przekazano ratownikom. Ratownicy początkowo rozwinęli dwie linie gaśnicze z których podano prądy wody od strony ul. Wyszyńskiego: jeden przez balkon do wnętrza mieszkania, a drugi z zewnątrz przez okno do sąsiedniego pokoju. Po dojeździe kolejnych zastępów sprawiono dodatkowe trzy linie gaśnicze od strony klatki schodowej: dwie po drabinach przystawnych do pomieszczenia kuchni oraz sąsiedniego pokoju oraz jeden po klatce schodowej do wnętrza lokalu.
- Roty gaśnicze podczas przeszukiwania mieszkania odnalazły w nim dwa ciała - ze względu na stan zwłok odstąpiono od KPP oraz ich ewakuacji. Jednocześnie z działaniami gaśniczymi prowadzono ewakuację pozostałych mieszkańców budynku w obrębie dwóch klatek schodowych - łącznie ewakuowano 15 osób, w tym 1 osobę za pomocą noszy brezentowych - dodaje bryg. Niewiński.
Dwie starsze osoby które ewakuowano z mieszkania nad miejscem pożaru przekazano będącemu na miejscu zespołowi ratownictwa medycznego, który po ich przebadaniu zadecydował o pozostawieniu ich na miejscu zdarzenia.
Strażacy otrzymali informację, że jeden z mieszkańców skoczył z balkonu i doznał urazu stawu skokowego, przekazano go ratownikom medycznym.
W działaniach brało udział 6 zastępów i 24 strażaków. Przyczyna pożaru nie została ustalona, będzie badana przez śledczych.
(Fot.kpt. Marek Organek KM PSP Białystok)
