Po trwającej kilka tygodni wymianie pism między OSP Słupia pod Kępnem a Urzędem Gminy Baranów strażacy zdecydowali się ogłosić zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów naprawy samochodu. Pani wójt opublikowała wpis, w którym twierdzi, że to "próba wyłudzenia od mieszkańców pieniędzy" bo jednostka ma swoje pieniądze. - Jesteśmy w KSRG, obowiązek utrzymania gotowości bojowej leży po stronie gminy - odpowiada prezes jednostki.
4 kwietnia strażacy z OSP Słupia pod Kępnem jechali do pożaru lasu. - Podczas dowozu wody na teren pożaru wystający korzeń rozciął nam przednią oponę w wozie. Pojazd przechylił się na bok i zahaczył jeszcze o skład drewna, przez co urwany został uchwyt do zamykania żaluzji sprzętowej - mówi Michał Błażejewski, prezes OSP Słupia pod Kępnem.
- Wymieniliśmy oponę na zapasową i zrobiliśmy prowizoryczne zamykanie rolety, nie chcieliśmy wycofywać auta z podziału bojowego. Producent wycenił elementy rolety na 900 zł, komendant gminny zrobił zamówienie, ale usłyszeliśmy od sprzedawcy, że dobrze byłoby jakby to gmina zamówiła. Więc pracowniczka odpowiedzialna za straż poszła z tym do pani wójt i usłyszała, że "jeśli chodzi o tą jednostkę to nie" - dodaje prezes. Do kosztu elementów rolety trzeba doliczyć koszt nowej opony - około 1200 złotych.
Strażacy napisali do Wójt Gminy pismo, w którym proszą o pokrycie kosztów naprawy. - Po prawie miesiącu dostaliśmy odpowiedź, że mamy jeszcze raz dokładnie wyjaśnić okoliczności więc odpisaliśmy i dodałem też, że jeśli gmina nie poczuwa się do pokrycia tych szkód to zrobimy zbiórkę. W odpowiedzi od pani wójt czytamy, że mamy załatwić sprawę tak, jak zasugerowałem w piśmie czyli zrobić zbiórkę - mówi Michał Błażejewski.
Kilka zdań dalej, we wpisie na profilu Facebookowym Gminy Baranów czytamy, że "jako Wójt Gminy byłam i jestem gotowa pokryć szkody tej kolizji, ale p. prezesowi Michałowi Błażejewskiemu wyraźnie brakuje odwagi, by przyjść, porozmawiać i tak po prost, po ludzku problem wyjaśnić". Wpis podpisała Wójt Gminy Baranów Bogumiła Lewandowska-Siwek.
Pani wójt sugeruje też, że zbiórka pieniędzy na naprawę wozu, ogłoszona przez druhów, to wyłudzenie pieniędzy bo jednostka ma swoje środki pieniężne. Prezes Michał Błażejewski przypomina, że jednostka jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym i to gmina ma obowiązek prawny utrzymania jej gotowości bojowej. - Co roku rozliczamy się z naszego budżetu na zebraniu, na które zapraszamy też panią wójt. Niestety jeszcze nigdy do nas nie dotarła więc nie wie, ile mamy pieniędzy i na co je przeznaczamy - kwituje prezes OSP.
W galerii zdjęć publikujemy pisma strażaków do gminy i odpowiedzi z urzędu.
(Fot. OSP Słupia pod Kępnem)